Ostatnio zauważyłam, że funkcjonująca od paru ładnych lat księgarnio-kawiarnia MiTo znacznie ograniczyła swoją działalność, bo z zajmowanego dotąd przestronnego lokalu przy ul. Waryńskiego pozostawili sobie w zasadzie jedną ściankę na wystawę książek i ladę dla sprzedawcy, a resztę przestrzeni zajęło Soto Sushi. Połączenie dość nietypowe, bo jednak kuchnia japońska nijak nie kojarzy się z czytelnictwem, nie do końca wiem co stoi za tą decyzją, no ale susharnia się otworzyła. I dowiedziałam się, że mają bardzo zachęcające zestawy lunchowe.
Za 20 zł dostaniemy zupę, herbatę i 12 kawałków sushi – możemy wybrać dwie z kilkunastu rolek zaproponowanych na lunch. W wersji dla bardzo głodnych za 27 zł skręcą nam już trzy rolki. Jest to naprawdę dobry interes, a punktację podbija pięknie zaaranżowane wnętrze – wyjątkowo wysokie, przystrojone aż do sufitu kwiatami doniczkowymi, jednocześnie bardzo minimalistyczne i eleganckie.
Siedziałyśmy tak z koleżanką na lunchu w piątek, spałaszowałyśmy niezłą miso z tofu, ale po około pół godzinie podziwianie wystroju trochę nam się znudziło. Kelnerka tłumaczyła, że w porze lunchowej zawsze mają obłożenie, a piątki to już w ogóle koszmar (yyy, bo Polacy jedzą rybę w piątki czy jak?). Żeby nie było, obsługa faktycznie uwijała się jak w ukropie, więc problem leży raczej w niewystarczającej liczbie rąk do pracy, aniżeli w czyjejś opieszałości, niemniej jednak drugą część lunchu dostałyśmy po prawie godzinie od przyjścia do lokalu. Co prawda sushi świeże i smaczne, ale czas oczekiwania sprawi, że następnym razem dwa razy zastanowię się, zanim wrócę do Soto Sushi. Sytuację może ratować resztka MiTo po sąsiedzku, skąd można wziąć książkę i tym samym umilić sobie chwile mijające do posiłku – a może to właśnie sprytny pomysł na podniesienie poziomu czytelnictwa w naszym kraju.
ul. Waryńskiego 28, 501 608 806, FB
ładowanie mapy - proszę czekać...